
Fiat Ducato to dla wielu z nas po prostu narzędzie pracy, drugi dom na kołach. Spędza się w nim długie godziny, wozi towary, sprzęt, a nieraz też ludzi. I choćby oryginalna tapicerka była nie wiem jak mocna, po jakimś czasie po prostu widać po niej trudy eksploatacji. Plama po kawie wylanej na hamowaniu, wszechobecny pył z budowy, przetarcia od ciągłego wsiadania i wysiadania… Znasz to, prawda? Ja też to przerabiałem. I właśnie wtedy zacząłem na poważnie szukać rozwiązania, którym okazały się dobre pokrowce na siedzenia fiat ducato. Decyzja wcale nie była łatwa. Rynek zalany jest różnymi opcjami – od tanich, uniwersalnych szmatek po droższe, szyte na miarę komplety. Czy opłaca się dopłacać do tych drugich? Postanowiłem to sprawdzić na własnych, a w zasadzie na fotelach mojego busa.
Czy pokrowce w roboczym busie to naprawdę konieczność?
Gdy odebrałem swojego Ducato, fotele lśniły nowością. Obiecałem sobie wtedy, że będę o nie dbał. No cóż, życie szybko zweryfikowało te szczytne plany. Wystarczyło kilka miesięcy ostrej harówki, żeby na tapicerce pojawiły się pierwsze „”pamiątki””. A to coś się chlapnęło, a to ciuchy robocze zostawiły ślady, których nie dało się już doczyścić. Nie ma co się oszukiwać, fotele w dostawczaku to nie kanapa w salonie – dostają w kość każdego dnia.
Zaczęły mnie wtedy nurtować dwie kwestie. Pierwsza to zwykły komfort. Jakby nie patrzeć, spędzam w tym aucie pół życia i po prostu milej jest siedzieć w czystym, zadbanym wnętrzu. Druga sprawa to pieniądze. Wiedziałem, że za kilka lat, przy odsprzedaży auta, zniszczona tapicerka mocno zaniży jego wartość. W tej sytuacji takie pokrowce do fiata ducato wydawały się naprawdę sensowną inwestycją w ochronę oryginalnych foteli.
Mój pierwszy zakup, czyli jak wyrzuciłem pieniądze w błoto
Na początku, nie ukrywam, chciałem zaoszczędzić. Pomyślałem sobie – po co przepłacać? Wszedłem na znany portal aukcyjny, znalazłem uniwersalne pokrowce do ducato. Cena była śmiesznie niska, zdjęcia wyglądały OK, więc kliknąłem „”kup teraz””. Gdy paczka dotarła, z zapałem wziąłem się za montaż.
No i wtedy zaczęły się schody. Na fotel kierowcy jeszcze jakoś udało mi się to naciągnąć, ale podwójna kanapa pasażera to była już jakaś masakra. Materiał tu się fałdował, tam napinał do granic wytrzymałości. Dziury na zagłówki? Totalnie nie w tych miejscach. Dostęp do regulacji fotela czy pasów stał się koszmarem, a o używaniu podłokietnika mogłem zapomnieć. Wyglądało to po prostu tandetnie, a co gorsza – było strasznie niewygodne. Pokrowiec zjeżdżał przy każdym ruchu, a cieniutki materiał wyglądał, jakby miał się podrzeć po tygodniu. Niby tanio, ale tak naprawdę były to pieniądze wyrzucone w błoto. Szybko do mnie dotarło, że fiat ducato pokrowce na siedzenia musi mieć po prostu dedykowane.
Czym się kierować, szukając pokrowców szytych na miarę?
Po tej porażce z „”uniwersalami”” postanowiłem podejść do tematu z głową. Zacząłem szukać konkretnie ofert na pokrowce na fotele fiat ducato, ale już tylko z hasłami „”szyte na miarę”” albo „”dedykowane””. I to był strzał w dziesiątkę, zupełnie inny poziom. Jeśli też szukasz, zwróć uwagę na parę naprawdę istotnych spraw:
- Model i rocznik auta: To podstawa. Fotele w Ducato II (do 2006 roku) różnią się od tych w Ducato III (X250 i X290). Musisz mieć pewność, że komplet pasuje do Twojej wersji.
- Układ siedzeń w kabinie: Najczęściej spotyka się układ 1+2, czyli fotel kierowcy i podwójna ławka dla pasażerów. Ale ważne, czy ta ławka ma np. składany stolik w oparciu. Dobre, miarowe pokrowce uwzględniają takie detale.
- Wszystkie drobne elementy: W porządnym zestawie znajdziesz osobne części na zagłówki i podłokietniki. Otwory na pasy, klamki do regulacji czy kieszenie w oparciach będą dokładnie tam, gdzie powinny.
- Materiał, z którego są zrobione: Tutaj wybór był najciekawszy. Są różne tkaniny. Welur jest miły w dotyku, ale do „”wołu roboczego”” wydawał mi się za delikatny. Postawiłem na żakard – to gruby, mocny materiał tapicerski, bardzo odporny na wycieranie. Stwierdziłem, że do moich zastosowań będzie w sam raz.
Postawiłem na żakard – jak wyglądał montaż krok po kroku?
Ostatecznie zamówiłem komplet z grubego, grafitowego żakardu, uszyty dokładnie pod moje Ducato (III generacja, po 2014, układ 1+2). Już po otwarciu paczki wiedziałem, że to jest to. Materiał solidny w dotyku, równe szwy, każdy element opisany. Osobne części na siedziska, oparcia, zagłówki i podłokietnik – wszystko się zgadzało.
Samo zakładanie zajęło mi może z godzinkę. Nie było to trudne, ale wymagało trochę cierpliwości i siły, żeby wszystko ładnie naciągnąć i pozapinać haczyki pod fotelami. Ale efekt… serio, przeszedł moje oczekiwania. Pokrowce – tego typu, w fiacie ducato leżały jak ulał. Żadnych zmarszczek, nic się nie przesuwa. Wszystkie otwory idealnie w swoich miejscach, podłokietnik śmiga bez problemu. Kabina mojego busa od razu zyskała na wyglądzie, zrobiło się tak jakoś profesjonalniej.
Codzienna eksploatacja, czyli jak pokrowce zdają egzamin?
Używam tych pokrowców już od kilku miesięcy i z ręką na sercu mogę powiedzieć – to była jedna z lepszych decyzji dotyczących tego auta. Żakardowy materiał jest naprawdę pancerny. Woziłem już na fotelu pasażera torbę z ostrymi narzędziami, jakieś brudne części – i nic, na pokrowcach nie ma nawet śladu. Do tego łatwo je wyczyścić. Zwykle wystarczy odkurzacz, żeby pozbyć się piachu i kurzu. Ostatnio nawet wylałem trochę napoju, ale płyn fajnie się skroplił na materiale i zdążyłem go wytrzeć szmatką, zanim wsiąknął.
Sam komfort jazdy wcale się nie pogorszył, a nawet jest trochę lepiej. Grubsza tkanina sprawia, że siedzi się wygodniej, a zimą fotele nie są tak nieprzyjemnie zimne. Ale największy plus to chyba ten spokój w głowie. Już nie stresuję się, gdy ktoś w brudnych roboczych ciuchach wsiada do busa. Wiem, że pod spodem oryginalna tapicerka jest bezpieczna i czeka w nienaruszonym stanie. Jak widać, czasem nie warto iść na skróty. Moja przygoda z pokrowcami pokazuje, że chociaż tanie, uniwersalne produkty kuszą ceną, to w przypadku tak harującego auta jak Ducato jest to tylko pozorna oszczędność. Lepiej raz zainwestować w porządny, dopasowany komplet i mieć spokój na lata.